sobota, 10 marca 2012

sawantyzm


Paradoksalne jednoczesne występowanie niezwykłych talentów i głębokiego upośledzenia umysłowego nazwane zostało przez naukowców - zespołem sawanta.

           Osoby nim dotknięte mogą przejawiać bardzo różne nadzwyczajne umiejętności - najczęściej jednak jest to genialna pamięć lub zdolności artystyczne  i matematyczne. Takich ludzi jest bardzo mało. Amerykański psychiatra Darold Treffert z St. Agnes  Hospital w stanie Wisconsin, prowadzący badania nad zespołem sawanta już od 1962 r., uważa, że w tej chwili na świecie żyje mniej niż 50 sawantów z naprawdę nadzwyczajnymi zdolnościami. Czy można być geniuszem i idiotą jednocześnie? Tacy ludzie istnieją, a naukowcy próbują rozwikłać zagadkę ich dziwnych umysłów. Jak przypuszczają badacze,  zrozumienie mechanizmów, według których działają mózgi autystycznych geniuszy, może przybliżyć nas do poznania zakamarków ludzkiego umysłu.
Bez namysłu odpowiedzą, jaki był dzień tygodnia 19 stycznia 1456 r. Po raz pierwszy przypadki  sawantyzmu  zostały naukowo opisane w 1789 przez Benjamina Rusha, pioniera amerykańskiej psychiatrii, który opisał niezwykłe zdolności Thomasa Fullera. Człowiek ten miał znikomą znajomość matematyki (ograniczoną do prostego liczenia), jednakże zapytany o liczbę sekund, które przeżył przykładowy człowiek w ciągu 70 lat, 17 dni i 12 godzin udzielił w ciągu kilkudziesięciu sekund bezbłędnej odpowiedzi - 2 210 500 800 (uwzględniając w wyliczeniach 17 lat przestępnych).



Lesli Lemke -/May's Miracle you tube/Ur. 31 stycznia 1952 r. w Milwaukee, w USA
Amerykanin, niedorozwinięty wcześniak, chory na porażenie mózgowe, niewidomy, wybitnie uzdolniony muzycznie. Porzucony przez biologiczną matkę i adoptowany w niemowlęctwie przez pielęgniarkę May Lemke.
 Potrafi powtórzyć z pamięci kilka tysięcy utworów muzycznych. Znakomicie gra na fortepianie, mimo że nigdy nie pobierał odpowiednich lekcji. Zasłynął jako 14-latek, grając ze słuchu koncert fortepianowy nr 1 Piotra Czajkowskiego,  zagrał bezbłędnie usłyszawszy go raz w telewizji. Nigdy nie uczył się gry na fortepianie. Jest niewidomy. W repertuarze ma tysiące utworów.





KIM PEEK - Ur. 11 listopada 1951 r. w Salt Lake City, w USA . Autystyczny amerykański sawant z zaburzeniami rozwoju, pierwowzór postaci Raymonda Babbita, odtwarzanej przez Dustina Hoffmana w filmie "Rain Man" (1988). Peek potrafi czytać oddzielnie każdym okiem inny tekst i oba dokładnie zapamiętać. Zna ponad 12 tysięcy książek i utworów muzycznych,  numery autostrad biegnących przez amerykańskie miasta, wszystkie telefoniczne ich numery kierunkowe oraz kody pocztowe. Rozpoznaje większość utworów muzyki klasycznej i wie o nich prawie wszystko.. Zna historię każdego kraju, każdego władcy, jego daty panowania oraz koligacje rodzinne. Na podstawie podanej daty urodzenia w ciągu kilku sekund oblicza dzień tygodnia, w którym dana osoba skończy 65 lat.  Kim urodził się z niesamowicie dużą głową, w której znajdował się pęcherz wypełniony wodą. Pęcherz ten spowodował uszkodzenie lewej półkuli, która odpowiada za umiejętności językowe oraz motoryczne. W 1988 r. mózg Kima został prześwietlony po raz pierwszy. Ku ogromnemu zdziwieniu lekarza okazało się, że w mózgu Kima nie ma błony, która oddziela obie półkule. Dlatego naukowcy chcą sprawdzić, czy mózg Kima stał się jednym wielkim zbiorem danych, czy też może w jego głowie pracują odpowiedniki dwóch mózgów, które osobno przetwarzają niesamowite ilości danych, ale nie pozwalają na ich zrozumienie. Gdy Kim urodził się lekarze powiedzieli jego rodzicom, że chłopiec nigdy nie będzie chodził ani mówił, oraz że powinni umieścić go w zakładzie. "Postanowiliśmy wtedy po prostu go kochać" mówi Fran. Kim nie chodził do 4 roku życia, ale czytać nauczył się gdy miał 16 miesięcy. Władze odpowiedzialne za kształcenie dzieci nie za bardzo się nim interesowały, ale kiedy Franowi udało się wywalczyć nauczanie indywidualne dla Kima, chłopak skończył przerabianie programu szkoły średniej mając 14 lat. Jednak władze nie raczyły uznać jego wykształcenia do momentu, gdy o filmie "Rain Man" stało się głośno na całym świecie.


STEPHEN WILTSHIRE - Ur. 24 kwietnia 1974 r. w Londynie , angielski sawant, osoba autystyczna o fotograficznej pamięci architektonicznej. Potrafi odtworzyć na rysunku dokładną bryłę każdego widzianego zaledwie przez chwilę budynku. Zasłynął, rysując wielkie panoramy miast, jak: Rzym, Hong Kong, Frankfurt, Madryt, Dubaj, Jerozolima i Londyn, które oglądał podczas krótkiego lotu helikopterem. W maju 2005 roku, w ciągu siedmiu dni, narysował z pamięci na płótnie o długości 10 metrów panoramę Tokio. Jest autorem kilku książek, zawierających jego rysunki. W 2006 roku otrzymał Order Imperium Brytyjskiego i otworzył swoją stałą wystawę w londyńskiej Royal Opera Arcade. 



RICHARD WAWRO - Ur. 14 kwietnia 1952 r. w Newport - zm. 22 lutego 2006 r. Autystyczny syn Tadeusza Wawro, polskiego oficera, który po II wojnie światowej osiadł na stałe w Szkocji. Richard nauczył się mówić w wieku 11 lat, z powodu zaćmy widział jedynie na prawe oko. Tworzył poetyckie i odznaczające się niezwykłą precyzją dzieła marynistyczne i krajobrazowe. W wieku 17 lat miał już pierwszą wystawę swoich prac w Edynburgu. Podczas prawie 100 wystaw sprzedał ponad 1000 swoich dzieł. Jego pejzaże znalazły się w kolekcjach byłej angielskiej premier Margaret Thatcher i papieża Jana Pawła II. Zmarł na raka płuc. Richard Wawro - cieszy się międzynarodową sławą malarza. Galerię jego obrazów można obejrzeć w Internecie na stronie  http://www.wawro.net/gallery_home.html.





W 1887 podobne przypadki koegzystencji nieprzeciętnych zdolności i upośledzenia zaczęto opisywać dokładnie w następnych pracach naukowych - John Langdon-Down (odkrywca zespołu Downa) opisał 10 przypadków zespołu sawanta. Byli to głównie jego pacjenci ze szpitala psychiatrycznego Earswood Asylum w Londynie, w którym pełnił funkcję dyrektora przez ponad 30 lat. Także Down był autorem określenia "idiota-sawant", dzisiaj już nieużywanego i zastąpionego innymi określeniami, opisującego osobnika o ilorazie inteligencji niższym od 25 i jednocześnie dysponującego niezwykłymi zdolnościami umysłowymi.
Do dnia dzisiejszego opisano ok. 100 przypadków sawantyzmu, charakterystyczne cechy większości z nich to IQ w zakresie 40-70, choć nierzadko ponad 114. Zwykle skojarzone z autyzmem (1 osoba na 10) lub z niedorozwojem umysłowym (1 na 2 tys. przypadków). Wśród "genialnych głupców" jest też ok. 75% chłopców i tylko 25% dziewcząt. Mimo że większość przypadków zespołu sawanta ma charakter wrodzony, to może się on ujawnić także jako efekt uszkodzenia lub choroby mózgu lub stosunkowo rzadko u osób całkiem zdrowych, którzy popadli w różne rodzaje otępienia umysłowego.

           Większość zdolności sawantów dotyczą funkcji typowych dla prawej półkuli mózgowej i mają charakter niesymboliczny, artystyczny (np. zdolności plastyczne - malarstwo i rzeźba), wizualny lub motoryczny (np. zręczność manualna lub orientacja przestrzenna). Niektórzy sawanci mają zdolności językowe (choć zdarzają się one wyjątkowo rzadko) - potrafią w krótkim czasie opanować niezwykłą ilość słów i zagadnień gramatycznych z obcego języka, zwykle bez zrozumienia go - pamięć bez pojmowania lub określenie nadane przez Downa, tzw. adhezja werbalna.
Częściej pojawiają się zdolności muzyczne - najczęściej używanym przez sawantów instrumentem jest fortepian,  i rachunkowe - sawant jest w stanie podać w ciągu kilku sekund dzień tygodnia sprzed 4000 lat lub odtworzyć bardzo długi ciąg cyfr.
U niektórych sawantów pojawia się zdolność precyzyjnego odmierzania czasu z dokładnością porównywalną do zwykłych zegarów.
Hipotezy dotyczące sawantyzmu formułowane przez naukowców sugerują przyczynę upośledzenia jako uszkodzenia lewej półkuli mózgu i dominujących w niej procesów pobudzające prawą do zwiększenia aktywności w celu kompensacji utraconych funkcji - wtedy dochodzi do ekspresji niezwykłych zdolności sawantów. Potwierdziły to badania pneumoencefalograficzne mózgu - nieużywana współcześnie technika obrazowania, polegająca na wstrzyknięciu do płynu mózgowo-rdzeniowego powietrza, a następnie wykonania serii zdjęć rentgenowskich .
W 1980 zaobserwowano powstawanie zdolności typowych dla sawantów u osób po wypadkach skutkujących uszkodzeniem lewej półkuli mózgowej - badania T. L. Brinka, psychologa z Crafton Hills College w Kalifornii. Także kolejne badania z lat 80. dotyczące zbiorowości 34 tys. osób dotkniętych autyzmem wykazały zwiększoną aktywność prawej półkuli.
W 1998 stwierdzono pojawianie się cech sawantyzmu u osób dotkniętych otępieniem czołowo-skroniowym - ang. FTD, fronotemporal dementi , potwierdzone przez badania obrazowe z użyciem tomografii emisyjnej pojedynczego fotonu - ang. SPECT, single photon emission computed tomography , które wykazały zwiększony przepływ krwi w prawej półkuli mózgowej sawantów i uszkodzenia lewej półkuli -przeprowadził je Bruce L. Miller z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. Dalsze badania z użyciem metody SPECT wykazały także zwiększoną aktywność tzw. kory nowej w prawej półkuli i upośledzenie tzw. przedniego płata skroniowego w lewej półkuli.
W latach 90. wykonywano eksperymenty nad sztucznym wywoływaniem zdolności typowych dla sawantów pod wpływem pola magnetycznego. W doświadczeniach przeprowadzonych m.in. na Uniwersytecie Flindersa w Adelajdzie zastosowano metodę tzw. przezczaszkowej powtarzalnej stymulacji magnetycznej - ang. RTMS, repetitive transcranial magnetic stimulation , którą wypróbowano na 17 osobach (8 mężczyznach i 9 kobietach). W efekcie uzyskano przejściowe pojawianie się niektórych wyjątkowych cech, jak np. zdolności artystyczne, szybkiego liczenia czy zapamiętywania - jednak po kilku godzinach od zakończenia stymulacji polem magnetycznym ulegały one zanikowi. Wyników tych badań do dnia dzisiejszego nie opublikowano w literaturze naukowej.

        Jak to się dzieje, że ten sam człowiek może nosić cechy geniuszu i głębokiego upośledzenia umysłowego? Jaki jest mechanizm powstawania takich zdolności? Naukowców od dawna zastanawiał fakt, że zarówno na autyzm jak i zespół sawanta o wiele częściej cierpią mężczyźni, zauważono też, że zdolności sawantyczne odnoszą się zazwyczaj do świata niewerbalnego. Poza tym są zazwyczaj bardzo konkretne i zwizualizowane oraz mocno związane z perfekcyjnym poczuciem przestrzeni. Często przejawiają się jako uzdolnienia artystyczne. Za tego typu umiejętności i czynności u przeważającej liczby osób odpowiadają ośrodki zlokalizowane w prawej półkuli mózgu. Lewa półkula natomiast, przez wielu naukowców określana jako dominująca, uznawana jest za siedzibę tego, co bardziej cywilizowane, przede wszystkim zaś funkcji mowy oraz logicznego myślenia. Tego rodzaju obserwacje doprowadziły do przypuszczenia, że tym co szwankuje u sawantów są właśnie funkcje zlokalizowane w lewej półkuli mózgu. Powstała również hipoteza, że u nich prawa półkula dąży do skompensowania upośledzonych funkcji półkuli lewej i staje się dominująca.
Naukowcy dysponują już pierwszymi dowodami na to, że rzeczywiście może tak być. Badania prowadzone na autystykach oraz sawantach, wykorzystujące testy neuropsychologiczne, pokazywały znaczne osłabienie funkcji uznawanych za lewopółkulowe. Za tą hipotezą przemawiają także wyniki eksperymentu z użyciem techniki obrazowania pracy mózgu SPECT, przeprowadzonego na autystycznym chłopcu o inicjałach DB. Potrafił on wspaniale rysować postacie z kreskówek, ale tylko za pomocą jednego konkretnego pisaka.

Dla autystycznych sawantów bardzo charakterystyczne bywa obsesyjne przywiązanie do jednego tematu oraz jednego narzędzia, którym wykonują swoje dzieła).
Obserwacje funkcjonowania jego mózgu wykazały zmniejszenie aktywności w lewym płacie skroniowym. Co ważne, badania anatomiczne - za pomocą rezonansu magnetycznego,  nie wykazały u tego chłopca żadnych patologii. Dodatkowe badania przeprowadzone na grupie osób autystycznych i opublikowane w 1999 r. w czasopiśmie "Neurology" pokazały, że mają one obniżony poziom serotoniny w lewej półkuli mózgu. Wszystko to wskazuje więc na lewą półkulę jako winowajcę.
To jednak nie koniec zagadki. Coś bowiem musi powodować upośledzenie lewej półkuli. Bardzo ciekawą hipotezę wysunęli uczeni z Uniwersytetu Harvarda. Według nich główną winę ponosi męski hormon płciowy - testosteron. Lewej półkuli mózgu potrzeba więcej czasu, aby się w pełni rozwinąć i dlatego w trakcie rozwoju płodowego jest ona bardziej podatna na wpływ różnych szkodliwych substancji. Taką właśnie substancją może być testosteron, którego duże dawki obmywają męski zarodek - dzięki temu m.in.
jego mózg w przyszłości będzie myślał po męsku. Hipoteza ta rozwiązuje zresztą nie tylko zagadkę osób z sawantycznymi zdolnościami, ale pozwala także lepiej zrozumieć, dlaczego u chłopców częściej występują zaburzenia takie jak dysleksja czy jąkanie się.

Koncepcje czynności mózgu według Freuda w zbieżności z systemowym działaniem informatyczno – komputerowym

Według innej teorii  łączącej koncepcje czynności mózgu według Freuda z systemowym działaniem informatyczno – komputerowym mózg nie jest źródłem tworzenia myśli jednak spełnia bardzo ważną rolę na drodze pomiędzy Procesorem, a urządzeniami wytwarzającymi nasze doznania.
W tłumaczeniu na język informatyki – mózg jest odpowiednikiem Kontrolera – Chipseta  który w płytach głównych odpowiada za komunikację, rozdział zadań z procesora do poszczególnych urządzeń wzmacniających sygnały aby nasze czujniki mogły zrozumieć język maszynowy procesora. Takimi urządzeniami są np. karta dźwiękowa, pamięć RAM drukarka czy monitor odpowiadający wzrokowi w ciele człowieka. Jakiekolwiek przerwy w chipsecie muszą z konieczności doprowadzać do odczuwalnych przerw działania urządzeń zewnętrznych co jednak nie świadczy iż procesor przestał działać – myśleć. I tej samej logice odpowiada działanie mózgu i jej poszczególnych części, czyli zbiorów komórek. Istnieje podział na dwie główne części, czyli odpowiadającą za myślenie świadome „ego” i nieświadome „id”, które jest odpowiedzialne za znaczną ilość procesów przetwarzania danych, nie można powiedzieć „za myślenie”, gdyż jako część nieświadoma nie wiadomo jak to robi. Świadome myślenie wiemy czym jest i czemu służy, natomiast część nieświadoma, którą tak rzetelnie badają naukowcy jest odpowiednikiem Sytemu Operacyjnego, zawiadującego naszymi doznaniami w sposób kontrolowany jedynie przez programy. Działanie nieświadome można krótko powiedzieć jest działanie programowym, stałym jak to udowodniono nawet takim samym jak u zwierząt.
Przykład pacjenta, który zawsze dziwnie się zachowywał w gabinecie (szukał kumpla do kieliszka, itd.) jest wzorcowym przykładem działania systemu operacyjnego wrzucającego dawniej zaprogramowane czynności. Również typowym zachowaniem programów „id” - systemu operacyjnego jest stanowisko roszczeniowe i życzeniowe, które nie musi się objawiać tylko u chorych ludzi, występuje w normalnym życiu gdy tylko przestanie się świadomością kontrolować zachowań ciała.
I tym się cechują wszystkie zachowania programowe, że są jednakowe u każdego człowieka, na tej też podstawie może powstać psychologia odpowiedniego zachowania i przypuszczenia przyszłościowych zachowań w określonej sytuacji jeśli z jakiś powodów  jest wyłączona część świadoma „ego”.

Hipokamp (łac. hippocampus, Cornus ammonis – róg Amona)


– przechowuje   wspomnienia i umożliwia wybór właściwych reakcji, pamięć przeszłości konfrontując z aktualną sytuacją. Prawidłowe funkcjonowanie tej struktury zapewnia plastyczność i zmienność reagowania na bodźce, w zależności od tego, czy bodziec zostanie oceniony jako przykry, czy jako przyjemny. Hipokamp stanowi część składową układu limbicznego. Ta drobna struktura jest odpowiedzialna głównie za pamięć świeżą. Hipokamp jest bardzo istotny dla procesów uczenia się, to w nim wspomnienia z pamięci krótkotrwałej przechodzą w pamięć długotrwałą. Osoby starsze, u których kondycja hipokampu uległa pogorszeniu lepiej pamiętają wydarzenia sprzed lat, niż sprzed kilku dni. Dzięki tej strukturze nie tracimy świadomości w pełnym hałasu centrum miasta, ponieważ hipokamp filtruje sygnały dochodzące do człowieka, również dzięki niemu możemy wyobrażać sobie abstrakcyjne pojęcia. Naukowo dowiedziono, że stres powoduje kurczenie się hipokampa. Nadmiar kortyzolu (nazywanego cichym zabójcą komórek hipokampa) uruchamia głównie reakcje obronne przed niebezpieczeństwem (niezależnie od realnej sytuacji). Hipokamp przestaje pełnić funkcję kontrolną nad przebiegiem reakcji, które stają się sztywne i kompulsywne. Zmniejszenie gęstości komórek hipokampa jest rejestrowane w mózgach większości osób podejmujących próby samobójcze. Szczególnie duże rozrzedzenie struktury hipokampa występuje w przypadkach samobójstw pacjentów z depresją. Obrazy PET (emisyjnej tomografii pozytonowej) mózgu pacjentów z depresją bez prób samobójczych ukazują nieco mniejszy stopień zniszczeń tej struktury. Dysfunkcje hipokampa prowadzą do głębokiej dezorganizacji procesów pamięciowych, uwagi, myślenia. Zredukowana liczba połączeń w spoidle wielkim utrudnia przekazywanie informacji między półkulami i pogłębia problemy poznawcze.
        Opóźnienie lewej półkuli zakłóca rozwój mowy i porozumiewania się z ludźmi. Zakłócenie aktywności chemicznej móżdżku wzmaga objawy depresji, hiperaktywności i dekoncentracji uwagi.
Hipokamp jak to udowodniono doświadczalnie jest przełącznikiem do pamięci, a nie pamięcią, natomiast płaty czołowe odpowiadają za sterowanie ekranami na których wyświetlają się obrazy naszego życia, marzenia senne, czy obrazy wyobraźni.
Można odpowiednie pola wyłączać i włączać mechanicznie, a można chemicznie przez dozowanie odpowiednich neuroprzekaźników zamykających obwody synaps. Do tego istnieje jeszcze jedna niespodzianka konstrukcyjna mózgu, która jeszcze nie ma swego odpowiednika w technice, jeśli zostanie wynaleziony będzie nosił nazwę „CHIPSETU PROGRAMOWALNEGO”. Istnieją procesory programowalne, ale kontrolera programowalnego jeszcze nie wymyślono. A z mózgiem jest właśnie tak, że ścieżki włączające odpowiednie „urządzenia” mogą być w zależności od potrzeb tworzone każdorazowo z innych neuronów, jest to forma zabezpieczenia funkcjonowania potrzebnych zmysłów w wypadku uszkodzenia typowych pól neuronowych. I tym sposobem wycięcie w dzieciństwie typowego pola np. mowy powoduje przeniesienie tych funkcji w inny obszar mózgu, a trening mowy daje pozytywne wyniki uwalniając tą osobę z kalectwa jakiego musiałaby doznawać.

Co jeszcze potrafią sawanci?

Psychiatrzy wysłali rodzicom chorych kwestionariusze, w których prosili o opisanie, razem z przykładami, zdolności dzieci odbiegających od przeciętnej. Odpowiedziało niemal 100 rodziców i prawie połowa (45) dopatrywała się czegoś niezwykłego w poczynaniach swojego potomstwa. Jednak tylko 24 osoby autystyczne były sawantami, czyli robiły coś lepiej niż ogół i lepiej, niż wskazywałby na to ogólny iloraz inteligencji. Eksperci posłużyli się "ostrymi" kryteriami i odrzucali wszelkie wątpliwe przypadki. Wyłapani w ten sposób sawanci umieli np. określić wysokość nad horyzontem Słońca i Księżyca o dowolnej porze dnia i roku, nazwać dzień tygodnia w odległej przyszłości bądź przeszłości czy rozpoznać utwór na podstawie pojedynczego akordu. Zgłębiając kwestię wyjątkowych zdolności, ekipa Howlin zbadała też osoby z autyzmem za pomocą standardowej skali inteligencji. Skale bezsłowna i słowna są podzielone na testy, np. arytmetyka, słownik, układanki itp., dzięki czemu stosunkowo łatwo ocenić poszczególne funkcje. W ten sposób odkryto, że u 23 chorych w przynajmniej 2 testach wyniki znacznie wykraczały poza średnią wyznaczoną dla populacji generalnej (8 z nich uznano za sawantów matematycznych lub kalendarzowych).

http://www.ermail.pl/klik/VndVYGo=